rozwody.pl

majek

Pewnie też to znacie... Pod koniec grudnia zakładacie sobie, że w nowym roku wszystko się zmieni - będziecie się mniej stresować, pojedziecie na wymarzone wakacje, schudniecie kilka kilogramów itp. Potem mija styczeń, nadchodzi luty, a motywacja do realizacji postanowień spada. I tak w końcu mija kolejny rok pod znakiem niezrealizowanych planów. Dlaczego tak się dzieje? Znalazłem film, którym o tym opowiada: http://youtu.be/Dz5k2van4Tg. Co sądzicie o przyczynach niedotrzymywania noworocznych postanowień? Pewnie popełniacie te same błędy... Myślicie, że w tym roku może być inaczej?

Makrejn

Ja tak mam często z oszczędzaniem. Założyłem sobie nawet dodatkowe [link widoczny dla zalogowanych], żeby oszczędzać, ale jakoś nie mogę się zmotywować, żeby jakąś tam cześć swojego wynagrodzenia przelewać na konto :/ Ehhh, dobrze, że to konto w Smart Bank jest darmowe, bo bym jeszcze na tym stracił :p

livka

Taka już chyba ludzka natura, mało komu wystarcza determinacji i samozaparcia.

kolos

Bo wszyscy o nich zapominają po tygodniu Smile

Zawsze tak jest.

kinga22

bo zbyt dużo chcemy zaplanowac

tutek1122

Ja myślę że nigdy nic z nich nie wychodzi bo co to za różnica czy mamy 2016 czy nagle 2017? Jeśli chcemy faktycznie coś zmienić to robimy to dowolnego dnia. NOWY ROK NOWA JA, strasznie banalne.